czwartek, 19 maja 2016

Skok na głęboką wodę


Od pewnego czasu nosiłam się z zamiarem założenia tego bloga. Powodów jest wiele, jednak jednym z najistotniejszych jest fakt, że psychologia wciąż kojarzy się ludziom z Freudem, który kładzie swojego klienta na kozetce i poddaje go hipnozie, by podsumować, że powodem wszystkich życiowych problemów jest kompleks Edypa. A to nieprawda! Psychologia jest stosowana wszędzie dookoła nas. Czasami wykorzystujemy jej elementy nieświadomie, motywując się do jakiegoś zadania czy pomagając innym.

Tylko żeby później nie było, że każdy może być psychologiem. Nie, oczywiście, że nie. Uważam, że studia to absolutne minimum, bo to zawód zaufania ludzkiego i trzeba olbrzymiej wiedzy i doświadczenia, żeby nie zrobić krzywdy drugiemu człowiekowi. Chodzi mi o to, że każdy z nas może czerpać z psychologii i korzystać z jej dobrodziejstw w codziennym życiu. I to właśnie jest celem tego bloga.

Mam nadzieję, że przy okazji psycholog przestanie się kojarzyć z szarlatanem czy wróżką. Jeśli dzięki moim wpisom trochę odczaruję ten zawód, to będzie to ogromna wartość dodana całego projektu. Chciałabym, żeby ludzie przestali się obawiać wizyt u psychologów i zrozumieli, że to zwykłe osoby. Osoby, które nauczono jak pomagać innym.

A dlaczego "skok na głęboką wodę"? Ponieważ doskonale wiem, że to nie jest łatwe zadanie, a psychologia to ocean możliwości i wiedzy. Mimo to wierzę, że uda mi się wyłowić kilka rzeczy i pokazać w przystępny sposób. Pierwsze propozycje już niedługo!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz