Co prawda już po maturach, ale wciąż przed sesją, więc uznałam, że taki temat może się wam przydać. A nuż ktoś jeszcze nie zweryfikował czy jest wzrokowcem, słuchowcem lub kinestetykiem. Albo owszem, wie, ale nie ma pomysłu jak to zastosować w praktyce. Właśnie o tym będzie dzisiejszy post.
Bardzo często okazuje, że styl uczenia, który stosujesz, tak naprawdę nie jest przeznaczony dla ciebie. Mogłeś się go nauczyć w szkole, od rodziców czy starszego rodzeństwa i dlatego wciąż go powielasz, zamiast znaleźć najlepsze i najbardziej efektywne rozwiązanie. Istnieje również duże prawdopodobieństwo, że w gruncie rzeczy wcale nie jesteś wzrokowcem, jak całe życie podejrzewałeś, ale kinestetykiem, a to całkowicie zmienia postać rzeczy.
Style uczenia się
Zacznijmy od początku: czym w ogóle są style uczenia się? Nauka to nauka. Siadam z książką i zakuwam zgodnie z zasadą 3xZ (zakuć, zdać, zapomnieć). Otóż nie do końca. Ludzie są różni i w zależności od osobowości, podejścia do świata, temperamentu czy dominującej półkuli mózgowej przejawiają również odmienne potrzeby w zakresie przyswajania wiedzy. Najważniejsze założenie jest związane ze zmysłami, a dokładniej z jednym, dominującym, który odbiera bodźce w pierwszej kolejności. To właśnie do niego powinno się dostosować styl uczenia się, aby nauka szła sprawnie, była w miarę przyjemna i co najważniejsze: efektywna.
Wzrokowiec
Jak sama nazwa wskazuje, dla wzrokowca najważniejszym zmysłem jest wzrok. Najlepiej przyswaja i zapamiętuje obrazy. Jeśli zdarza ci się na sprawdzianie czy kolokwium, że pamiętasz stronę, wiesz, jakie obrazki się tam znajdowały i gdzie jest umiejscowiona interesująca cię informacja, ale za nic nie możesz sobie przypomnieć, co tam było napisane, to bardzo prawdopodobne, że jesteś wzrokowcem. Niestety zapamiętałeś obraz danego skrawka wiedzy, a nie jej przekaz. Trzeba nad tym popracować...
Wzrokowcowi pomagają w nauce:
- kolorowe notatki,
- wykresy,
- wypunktowania,
- prezentacje,
- podkreślenia najważniejszych informacji,
- schludny wygląd notatek,
- tworzenie map myśli lub rysowanie skojarzeń,
- porządek na biurku.
Jako że wzrokowcy najlepiej zapamiętują obrazy, powinni tworzyć sobie wyobrażenia i wykorzystywać pomoce wizualne. Przepisywanie notatek lub rozrysowanie niektórych rzeczy może pomóc w lepszym przyswojeniu materiału, a jeśli temat jest abstrakcyjny, to warto chociaż zapamiętywać obrazy zapisanych słów (np. w różnych kolorach, czcionkach, z jakimiś efektami).
Słuchowiec
Najważniejszym zmysłem dla słuchowca jest, rzecz jasna, słuch. Jeśli należysz do tej kategorii, koniecznie powinieneś chodzić na wykłady, ponieważ najwięcej z nich wyniesiesz. Nie przepisuj notatek z prezentacji, zamiast tego skup się na słowach wykładowcy, dzięki temu zanotujesz najważniejsze rzeczy, które potem przypomnisz sobie podczas nauki.
Przydatne mogą się okazać:
- wypunktowania,
- tabele,
- prawidłowo posegregowane i schludne notatki,
- nagrane podcasty (zaraz po wykładzie przeczytaj notatki i rozszerz o informacje, które jeszcze pamiętasz się z zajęć - możesz je potem odsłuchiwać w drodze na zajęcia, aby utrwalić wiedzę),
- czytanie notatek na głos,
- cisza lub nierozpraszająca muzyka,
- dyskusje na tematy poruszane na wykładach,
- wspólna nauka,
- porządek na biurku.
Słuchowiec potrzebuje ciszy i spokoju, gdy uczy się samodzielnie, więc wykluczone jest nawet bierne słuchanie audycji radiowych czy oglądanie telewizji (bierne czyli takie, gdzie telewizor jest włączony w innym pokoju, ale dźwięki wciąż dochodzą do uczącego się). Jeśli muzyka, to tylko taka, która nie będzie rozpraszać - najlepiej instrumentalna lub w obcym języku, żeby nie kusiło podśpiewywanie pod nosem. Oprócz tego warto przepisywać notatki, dyktując sobie treści na głos. Słuchowcy powinni trzymać się razem i stworzyć grupy dyskusyjne, w których mogliby zadawać sobie pytania i wspólnie na nie odpowiadać. Dzięki temu dużo lepiej i szybciej przyswoją materiał.
Kinestetyk
Kinestetycy skupiają się na odczuciach i wrażeniach, jakie niosą ze sobą różne bodźce. W związku z tym bardzo często stosują zmysł dotyku, lubią pozostawać w ruchu i eksperymentować. Jeśli twoi znajomi twierdzą, że wykłady są genialne, a ty masz problem, żeby na nich nie zasnąć z nudów, to bardzo prawdopodobne, że jesteś kinestetykiem. Spróbuj skupić się na wykładowcy i zapamiętywać to, co mówi, na podstawie jego gestów lub sposobu chodzenia. Staraj się wczuć w dane zagadnienie i wyrobić własne zdanie na ten temat. Jeśli stworzysz sobie pewne wrażenia, to później będzie ci łatwiej ponownie je przywołać.
Kinestetykom pomaga w nauce:
- ruch, np. chodzenie lub gestykulowanie podczas nauki,
- przeprowadzanie eksperymentów (jeśli jesteś na kierunku humanistycznym lub społecznym, możesz przeprowadzać imitacje badań naukowych i np. pytać ludzi o ich zdanie, wrażenia, o to jak się czują w związku z jakimś zagadnieniem),
- praktyczne doświadczanie,
- bezpośrednia aktywność i zaangażowanie w zajęcia (szczególnie dobre są zajęcia warsztatowe),
- opisywanie (zamiast wypunktowań lub definicji),
- trzymanie rzeczy w swoim bliskim otoczeniu,
- wygodne krzesło,
- przyjemne otoczenie (ciepłe, z dostępem do świeżego powietrza, z dobrym oświetleniem).
Kinestetycy mają utrudnione zadanie, ponieważ bardzo często są pomijani podczas zajęć, dlatego sami muszą zadbać o swoje potrzeby. Jeśli jesteś kinestetykiem, to postaraj się stworzyć jak najwięcej odczuć do danego tematu, żeby móc się do nich odnieść. Opisuj wszystko, wyjaśniaj i w miarę możliwości staraj się doświadczać. Niektóre rzeczy po prostu trzeba przeczytać lub odsłuchać, dlatego zadbaj o otoczenie i wygodę lub idź się przejść z nagranymi notatkami słuchowca. Spacerując, łatwiej przyswoisz informacje.
Jeśli nadal nie jesteś pewny, który styl uczenia się najbardziej ci odpowiada, to wypróbuj różne metody. Zastanów się, co ci przeszkadza podczas nauki i rozprasza twoją uwagę. Wyeliminuj te elementy i skup się na wzmocnieniu tych, które się sprawdzają.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz